Jak obudzić dziecko do szkoły
opublikowano: 31/08/2022, kategoria: poradnik
Jak obudzić dziecko do szkoły czy przedszkola? Co robić, żeby poranne wstawanie nie było poranną awanturą? Dla niektórych to dopiero początek, dla innych rodziców temat wraca jak bumerang z początkiem września.
Jak obudzić dziecko do szkoły? Zróbcie sobie radosne poranki!
Nasze maleństwa, które jeszcze całkiem niedawno wstawały radośnie o świcie, niwecząc plany poleniuchowania w łóżku jeszcze kilka chwil, osiągnąwszy wiek przedszkolny zmieniają się w senne marudy, ignorując mijający czas. Budzenie dziecka o poranku to sztuka. Wymaga konsekwencji, cierpliwości i kreatywności. Może nasze sugestie okażą się pomocne?
Dziecku z wiekiem przybywa obowiązków, ale chęć zabawy i potrzeba aktywności ruchowej w dalszym ciągu jest silna. Dlatego pora pójścia spać staje się coraz późniejsza, a pora wstawania jest sztywna. Tym samym skraca się czas snu, dziecko nie jest wypoczęte i przedłuża moment wstania. W miarę możliwości ustalmy jedną godzinę na pójście do łóżka, postarajmy się tak ułożyć plan dnia naszego malucha, żeby przed snem miał szansę odpocząć i wyciszyć się. Kolacja powinna być posiłkiem lekkim, pozbawionym słodyczy, a przed snem starajmy się unikać tabletu czy telefonu, a nawet telewizora. Bajka na dobranoc tylko czytana, połączona z wieczorną porcją czułości. Czułość jest ważna, szczególnie, że kiedy te nasze małe szczęścia przepoczwarzą się w nastolatków, nie będzie łatwo ich do czułości nakłonić.
Dobry poranek zaczyna się wieczorem.
Mnóstwo czasu i nerwów zaoszczędzicie rankiem, jeżeli wieczorem przygotujecie wspólnie z dzieckiem wszystko, co potrzebne następnego dnia. Spakowany tornister, do którego rano wrzucicie tylko drugie śniadanie i przygotowane ubranka powinny stać się rutyną. To dotyczy też Was, rodziców, pozwoli uniknąć nerwów przy poszukiwaniu kluczyków do samochodu czy właściwej pary butów.
Mniejszym dzieciom pomoże w stawaniu jakaś sympatyczna i pełna energii melodia czy ciekawy budzik imitujący odgłosy zwierząt. Pamiętajcie o świetle – jesienią czy zimą budźmy dzieci przy zapalonych światłach, są bardziej zachęcające do wstania niż ponury mrok. Starajcie się tak wyliczyć czas wstania, żeby mieć jakiś zapas czasu na nieprzewidziane okoliczności i żeby nie poganiać dziecka nieustannym „pospiesz się”, bo takie słowa mają działanie przeciwne. Dziecko się denerwuje i każda czynność trwa dłużej. Zdecydowanie lepiej go chwalić za każdą czynność.
Poranne rytuały zaszczepione w dziecku będą procentować też przy nastolatku, więc warto być konsekwentnym i wprowadzić je w rodzinie. Wakacje to czas luzu i odejścia od sztywnych zasad, dzieci mogą pospać dłużej. Gorzej, że się właśnie kończą i może być trudno wrócić na utarte tory. Można próbować stopniowo – zacząć w połowie sierpnia i codziennie skracać o kwadrans sen dziecka, aż dojdziecie do magicznej godziny 7.00. Można też pozwolić dzieciom spać „na zapas” a 1-go września okaże się, która metoda była lepsza. Na pocieszenie przypominamy, że są jeszcze weekendy i rozmaite święta. W nadchodzącym roku szkolnym dni wolnych od nauki będzie 179, w tym 110 przed wakacjami.